zazwyczaj

author:  Karol Kannenberg
5.0/5 | 7


jak drzazga pod paznokciem
drażnisz tępym kłuciem
ślęcząc nad moim uczuciem
w dziurze naszej miłości
dzierżgasz mnie z całym impetem
drążony czuję strach afektu
środek tych uczuć nie chwyta
tracisz oczko ja słaby
puszczam ściegiem całym

awaria w koncepcie
pyszczka ruchem czerpie pustkę
jeszcze przeskoczy na drucie
może uchwycisz choć troszeczkę
spadam niestety jakże inaczej
zręcznym nadgarstka ruchem
wcielasz mnie ponownie w rząd poniżej
poza tym czułem się jakoś lepiej

prujesz ten błędny rządek



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

@ Karol Kannenberg

Niezwykle mi miło aczkolwiek z tą moją wysoko postawioną poprzeczką to jednak lekka przesada - nawet jeszcze nie raczkuję ;)
Nie mniej dziękuję bardzo.
13.03.2015,  Zwyczajna

My rating

My rating:  
13.03.2015,  pola

@ Zwyczajna

dziękuję Tobie za tak plastyczną pochwałę. Ale Kompliment chucham ripostą. Twoja poprzeczka jest też bardzo wysoko
a ja Twoim skromnym fanem. Uśmiech dla Ciebie :)

Karolu,

...jesteś dla mnie "nie do przeskoczenia" w kwestii doboru słów w swoich wierszach ;)
My rating:  
13.03.2015,  Zwyczajna

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
13.03.2015,  Malwina