Dokładność I

author:  Piotr Paschke
0.0/5 | 0


To opowieść o Tobie, dokładności i symbolach,
dyscyplinie starych wartości,
pędzie samym w sobie –
niecierpliwości nie pasującej do poranka.

Jego piękna nie można wygrać.
Muszę mówić prawdę i odebrać ją od Ciebie kiedy skończę ;
przyzwoitość nie jest przystosowana do krainy nietoperzy,
wodewilowych uczuć, tak jak nie można rościć sobie prawa
do cudzego blasku, płotu albo trawy.
Trasa po grobach albo plucie w nicość jest odlotem w nicość.

Jednym słowem: czas to teraz, a teraz
to wszystko, co mamy,
lecz zawsze możemy się pokusić, by polecieć wyżej i dalej.
To jest czas aby być, a mnie i ciebie nie było,
robiliśmy wszystko, by pomóc deszczowi pod rynnę,
naszym domem było „z dala od domu”
lecz dzisiaj brak powodu, aby o tym mówić.

Deski podłogowe trzeszczały w nocy najgłośniej,
nie tylko od zmian temperatury,
i tej dokładności jestem dzisiaj pewien ;
człowiek zawsze tęskni za wieloma rzeczami.
Jeśli to ma ci pomóc, metafora chce mieć przeciwdeszczowe schronienie,
reguły tej gry nie znają słowa anarchia.
Opuść więc po stopach zwodzony most wyczucia ;
nie ma gdzie schronić się przed nocą –
wkrótce potem nasze imiona będą wróżyć coś zupełnie innego.

Swobodnie zwisamy ze stalowej końcówki ciężkiego tygodnia
jak nienormalny złodziej, co ryzykuje w samo południe.

Cały ten deszcz :
pot, płoty, pudle, ptaki i trawa
potrafią umierać tylko z głodu wody.



 
COMMENTS