Listopadowa modlitwa
bądźcie pozdrowieni wszyscy
zaszyci w zaciszu moich myśli
i ty ojcze któryś mi się wczoraj przyśnił
a dziś cię pokryły jesienny dywan liści
wraz z tajemnicą naszego istnienia
z pokorą wpatrzony w przeznaczenie
wzrokiem dotykam poświęconej ziemi pełnej
obecnych martwych bliskich i dalekich cieni
na progu przedsionka wieczności
listopadowego chłodu nie czuję
zaszyci w zaciszu moich myśli
i ty ojcze któryś mi się wczoraj przyśnił
a dziś cię pokryły jesienny dywan liści
wraz z tajemnicą naszego istnienia
z pokorą wpatrzony w przeznaczenie
wzrokiem dotykam poświęconej ziemi pełnej
obecnych martwych bliskich i dalekich cieni
na progu przedsionka wieczności
listopadowego chłodu nie czuję
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating