Miło poznać męski punkt widzenia :)
Owszem, zgadzam się z tym, że lepiej brzmiałoby "chowasz mnie..." - w oryginalnym zapisie była "moja" wersja, później sugerowana przez Ciebie, jeszcze potem "moja" aż została pierwotna.
A w kwestii "krople deszczu"... zamysł był taki że kropla oznaczałaby tylko jedną, a tego uczucia jest tak wiele, że jedna nie pomieści. Drugą sprawą jest fakt pokazania właśnie obrazu lekko zamazanego, rozmytego marzeniem o czymś idealnym co może się wydawać wręcz nierealne.
Dziękuję serdecznie za "rozmowę" i czas poświęcony na czytanie moich niby wierszy :)
Do wymiany zdań obu Pań dołączam swój męski punkt widzenia. "Gęsta zieleń czułości" - oryginalne i zwraca na siebie uwagę! Co do organizacji rytmicznej: gdyby dwa pierwsze wersy były jednym, wtedy właściwy byłby szyk "W krople deszczu mnie chowasz subtelnie" - z regularnym rozkładem akcentów na 3, 6 i 9 sylabie, ale przy rozpisaniu tego zdania na wersy dwa, drugi nie powinien się zaczynać słowem nieakcentowanym, więc nie "mnie chowasz" tylko "chowasz mnie". Co jednak najbardziej mnie interesuje, to metaforyka. Zamiast kropli deszczu (pluralis) wolałbym - kroplę deszczu (singularis). Krople deszczu mogą obraz rozmazać, a obraz otulony w kroplę deszczu rozrasta się (jak w soczewce, może w pęcherzu płodowym?). Wydaje mi się, że takie odczytanie jest zgodne z wyobraźnią poetycką Autorki wiersza tak, jak ją odczytuję z innych Jej wierszy. Mylę się?
Twoja wersja Agnieszko, bardzo mnie się podoba :)
Może, gdyby była możliwość, pokusiła bym się o lekką zmianę... np. pisząc "chowasz mnie subtelnie" ale "krople deszczu" chyba bym zostawiła. Jakoś tak "swojsko" brzmią ;)
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.
My rating
@ jacek bogdan
Miło poznać męski punkt widzenia :)Owszem, zgadzam się z tym, że lepiej brzmiałoby "chowasz mnie..." - w oryginalnym zapisie była "moja" wersja, później sugerowana przez Ciebie, jeszcze potem "moja" aż została pierwotna.
A w kwestii "krople deszczu"... zamysł był taki że kropla oznaczałaby tylko jedną, a tego uczucia jest tak wiele, że jedna nie pomieści. Drugą sprawą jest fakt pokazania właśnie obrazu lekko zamazanego, rozmytego marzeniem o czymś idealnym co może się wydawać wręcz nierealne.
Dziękuję serdecznie za "rozmowę" i czas poświęcony na czytanie moich niby wierszy :)
Moja ocena
Do wymiany zdań obu Pań dołączam swój męski punkt widzenia. "Gęsta zieleń czułości" - oryginalne i zwraca na siebie uwagę! Co do organizacji rytmicznej: gdyby dwa pierwsze wersy były jednym, wtedy właściwy byłby szyk "W krople deszczu mnie chowasz subtelnie" - z regularnym rozkładem akcentów na 3, 6 i 9 sylabie, ale przy rozpisaniu tego zdania na wersy dwa, drugi nie powinien się zaczynać słowem nieakcentowanym, więc nie "mnie chowasz" tylko "chowasz mnie". Co jednak najbardziej mnie interesuje, to metaforyka. Zamiast kropli deszczu (pluralis) wolałbym - kroplę deszczu (singularis). Krople deszczu mogą obraz rozmazać, a obraz otulony w kroplę deszczu rozrasta się (jak w soczewce, może w pęcherzu płodowym?). Wydaje mi się, że takie odczytanie jest zgodne z wyobraźnią poetycką Autorki wiersza tak, jak ją odczytuję z innych Jej wierszy. Mylę się?My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
podoba się :)My rating
My rating
@ Marek Porąbka
Marku, dziękuję że znalazłeś w nim tę harmonię, którą chciałam jakoś dzisiaj "przemycić" ;)Moja ocena
Spokój równowaga.Tak, tak to się robi (pisze).
@ Agnieszka Smugła
Twoja wersja Agnieszko, bardzo mnie się podoba :)Może, gdyby była możliwość, pokusiła bym się o lekką zmianę... np. pisząc "chowasz mnie subtelnie" ale "krople deszczu" chyba bym zostawiła. Jakoś tak "swojsko" brzmią ;)
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.
Podoba mi się...
Podoba mi się ta "gęsta zieleń czułości". Zastanawiam się nad tym chowaniem "w krople". Ja bym chyba powiedziała:w kroplach deszczu
chowasz mnie subtelnie
Pozdrawiam.
My rating