Sobota czternastego

author:  Maciej J. Zięba
5.0/5 | 11


Kazali mi odłożyć butelkę
na gorsze czasy.
Ale wiecie co...

Wybiła północ.
Wcale niepotrzebny był
Londyn czy Paryż...

Ktoś krzyknął "Start!"
Zerwałem się jak sprinter,
choć wcale nie biegłem po setkę.

...prawie zaskoczył mnie czarny kot.
Ale byłem szybszy!
Krzyknąłem "Hej! Biegnijmy razem!"

Noc rozgwieździła się fajerwerkami.
To nie był Sylwester,
ani tym bardziej Halloween,
chociaż nietoperze przebrały się za skowronki.

Dobre duchy rozpyliły zachwyt.

Nie mogłem się oprzeć magii
... i jednak otworzyłem wino,
ale to już była Kana Galilejska.

...

To będzie maraton Hava Nagila!



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
17.03.2015,  TiAmo

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
17.02.2015,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
16.02.2015,  pola

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
16.02.2015,  Arkadio

My rating

My rating: