powstać
jak na skrzydłach poprzez
życie zniewolone wycieczką
bezkresowej tułaczki
po tylu błędnych drogach
doganiasz mnie już powoli
teraz na wstecznym biegu
w jakimś tam wieku
w którejś kolei losu
uwolnisz mnie z tej doli
mój dług zapożyczony
posolony lichwiarskim
peklującym procentem
lat w locie spędzonych
zostanie zmyślnie spłacony
pozostawię tobie rodło
skrzydła piór nastroszonych
inkaustem poplamionych
by następnym niosły
kolebki pieśń łagodną
życie zniewolone wycieczką
bezkresowej tułaczki
po tylu błędnych drogach
doganiasz mnie już powoli
teraz na wstecznym biegu
w jakimś tam wieku
w którejś kolei losu
uwolnisz mnie z tej doli
mój dług zapożyczony
posolony lichwiarskim
peklującym procentem
lat w locie spędzonych
zostanie zmyślnie spłacony
pozostawię tobie rodło
skrzydła piór nastroszonych
inkaustem poplamionych
by następnym niosły
kolebki pieśń łagodną
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating