niepokojący smak absyntu
upadki pod bramą niebios
cicha mowa chmur
przypomina że tamto nie istniało
jak dotyk kobiecych ust
rozwijają się we mnie
skrzydła
zmieniam twoje ciało
jak w Kanie krew
od lewej strony łóżka
do prawej komory serca
jak uśpiony w tobie
wciąż na kolanach
zaspokajam pragnienie
bycia płatkiem śniegu
na twojej dłoni
czasem zdejmujesz mi
kir z oczu
wiedząc że oddycham
twoim powietrzem
patrzysz w oczy
chwilą tamtej nocy
gdy...
w moich snach
pełzniesz jak wąż
płożysz się pode mną
już się nie bronię
dopisuję kolejny rozdział
gdzieś pomiędzy szaleństwem
a pożądaniem bycia w tobie
zamykam jednym kluczem
wszystkie komnaty
w których ukryłem perłowe
i niepokojący smak absyntu
teraz płonę
jak krzew gorejący
uzależniony
od twoich zachodów słońca
w tańcu zmysłów
wspólnym oddechu
rytmie serc na dwa
uczę się wciąż od nowa
jak cię dotykać
Przemek Trenk
cicha mowa chmur
przypomina że tamto nie istniało
jak dotyk kobiecych ust
rozwijają się we mnie
skrzydła
zmieniam twoje ciało
jak w Kanie krew
od lewej strony łóżka
do prawej komory serca
jak uśpiony w tobie
wciąż na kolanach
zaspokajam pragnienie
bycia płatkiem śniegu
na twojej dłoni
czasem zdejmujesz mi
kir z oczu
wiedząc że oddycham
twoim powietrzem
patrzysz w oczy
chwilą tamtej nocy
gdy...
w moich snach
pełzniesz jak wąż
płożysz się pode mną
już się nie bronię
dopisuję kolejny rozdział
gdzieś pomiędzy szaleństwem
a pożądaniem bycia w tobie
zamykam jednym kluczem
wszystkie komnaty
w których ukryłem perłowe
i niepokojący smak absyntu
teraz płonę
jak krzew gorejący
uzależniony
od twoich zachodów słońca
w tańcu zmysłów
wspólnym oddechu
rytmie serc na dwa
uczę się wciąż od nowa
jak cię dotykać
Przemek Trenk
też
podoba mi się fragment zacytowany przez Bpgusię.bardzo
szczególnie te wersy wymowne:"zmieniam twoje ciało
jak w Kanie krew
od lewej strony łóżka
do prawej komory serca"
My rating
My rating
My rating
My rating
Czyta się...
...zaskakująco dobrze.Jest taki drobiazg;
...w których ukryłem perłowe...
(ale co?)
My rating