Wystarczy
Jeden krok do przodu, ledwie widoczny
gest od niechcenia. Pozostaną pytania
bez odpowiedzi. Można przejść suchą nogą
po niepewnym gruncie. Mówisz o czasie.
Wiem, trzeba się dokładniej przyjrzeć
strukturze drzewa. Policzyć lata ukryte
pod korą. Wydobyć na wierzch, nazwać
bardziej czule. Wtedy przyjdzie łatwiej
zakwitnąć zielenią, to co tkwiło w środku
rozleje się szeroko na czarne ugory.
Zapach ziemi będzie w nozdrzach.I czegoś,
czego nie potrafię dotknąć jeszcze.
Nawet we śnie, w którym jestem blisko chmur
i ciągle próbuję złapać dla ciebie księżyc.
W pełni.
gest od niechcenia. Pozostaną pytania
bez odpowiedzi. Można przejść suchą nogą
po niepewnym gruncie. Mówisz o czasie.
Wiem, trzeba się dokładniej przyjrzeć
strukturze drzewa. Policzyć lata ukryte
pod korą. Wydobyć na wierzch, nazwać
bardziej czule. Wtedy przyjdzie łatwiej
zakwitnąć zielenią, to co tkwiło w środku
rozleje się szeroko na czarne ugory.
Zapach ziemi będzie w nozdrzach.I czegoś,
czego nie potrafię dotknąć jeszcze.
Nawet we śnie, w którym jestem blisko chmur
i ciągle próbuję złapać dla ciebie księżyc.
W pełni.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating