Trwanie
Gdy wchodzę w stan przemyśleń - patrzę.
Niektóre słowa docierają do mnie. Niebieskie.
Zapisuję nawet wtedy,
gdy wzrok nie zatrzymuje kadru na dłużej.
W pierwszych dniach stycznia napinasz mięśnie.
Pytasz co ze śniegiem, przecież zima.
Ocieplenie nie gwarantuje kwitnienia.
Zdmuchuję kurz z zasuszonych kwiatów.
Układ rabat staje się wyrazisty,
kwadraty, koła. Dominują słoneczne barwy
do zapamiętania oczy. Żeby się zapomnieć.
Posadzona kiedyś winorośl
przypomina o ciągłym owocowaniu.
Trwaniu wbrew upływowi.
Niektóre słowa docierają do mnie. Niebieskie.
Zapisuję nawet wtedy,
gdy wzrok nie zatrzymuje kadru na dłużej.
W pierwszych dniach stycznia napinasz mięśnie.
Pytasz co ze śniegiem, przecież zima.
Ocieplenie nie gwarantuje kwitnienia.
Zdmuchuję kurz z zasuszonych kwiatów.
Układ rabat staje się wyrazisty,
kwadraty, koła. Dominują słoneczne barwy
do zapamiętania oczy. Żeby się zapomnieć.
Posadzona kiedyś winorośl
przypomina o ciągłym owocowaniu.
Trwaniu wbrew upływowi.
...
przepiękny!My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Podoba się.Bardzo.
My rating