Na głodzie
Gwar niechcianych myśli
pustoszy ciszę
zamykam oczy
głosu duszy nie słyszę
dawne obrazy
topię w marzeniach
jeszcze trochę jestem
a trochę już mnie nie ma
uparcie powtarzam
zapamiętane zdanie
porzucić egzystencjalny
sens swego trwania
to zbrodnia
czując głód przetrwania
pustoszy ciszę
zamykam oczy
głosu duszy nie słyszę
dawne obrazy
topię w marzeniach
jeszcze trochę jestem
a trochę już mnie nie ma
uparcie powtarzam
zapamiętane zdanie
porzucić egzystencjalny
sens swego trwania
to zbrodnia
czując głód przetrwania
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Bardzo lubię takie filozoficzne przemyślenia.My rating
Moja ocena
uwielbiam Pańską twórczorść Edmundzie... i moim zdaniem rymy są w niej zbędne... wręcz zakłócają odbiór i grę skojarzeń i wyobraźni... ;) najniższe ukłony...My rating
My rating