Tylko wiosna
Powoli, powoli dorastam
by odwrócić się na pięcie.
Jeszcze patrzę przez ramię
na wyblakłe fotografie
i cofam na chwilę
udręczone wskazówki,
ale już pewniej
stawiam nogę za nogą
i chyba nie ufam
szklanym kulom i fusom.
Jeszcze w gwiazdach czasem ujrzę
cień minionych westchnień,
lecz pod lupą wszelkich spojrzeń
zanikł kontur starych pęknięć.
Kiedyś przejdę przez mój park,
spojrzę na szczyt Karkonoszy –
pusta ławka tylko ławką będzie
a wiosną tylko wiosnę zobaczę
nic więcej.
by odwrócić się na pięcie.
Jeszcze patrzę przez ramię
na wyblakłe fotografie
i cofam na chwilę
udręczone wskazówki,
ale już pewniej
stawiam nogę za nogą
i chyba nie ufam
szklanym kulom i fusom.
Jeszcze w gwiazdach czasem ujrzę
cień minionych westchnień,
lecz pod lupą wszelkich spojrzeń
zanikł kontur starych pęknięć.
Kiedyś przejdę przez mój park,
spojrzę na szczyt Karkonoszy –
pusta ławka tylko ławką będzie
a wiosną tylko wiosnę zobaczę
nic więcej.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating