Wieczorny banał
Wierzchołek wieczoru osmolony ciszą
natrętne myśli rozpierzchły się
na pustym placu kuchennego stołu
niewielkimi placem kartki papieru
długim jak noc rzędem liter
w którym coraz trudniej
jest mi się sensu doliczyć
zegar odbębnił kolejną godzinę
natrętne myśli rozpierzchły się
na pustym placu kuchennego stołu
niewielkimi placem kartki papieru
długim jak noc rzędem liter
w którym coraz trudniej
jest mi się sensu doliczyć
zegar odbębnił kolejną godzinę

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
pierwsza linijka świetnaMy rating