Atelier
Pod powiekami
trzymam
zdjęcia
z naszego
ostatniego imentu.
Śmiejesz się,
że to
już nie soft
i powinienem
być zażenowany.
Potem
poprawiasz kadr,
zrzucasz przesłony.
Ustawiam
światłoczułość
na najbardziej
wrażliwe ISO.
trzymam
zdjęcia
z naszego
ostatniego imentu.
Śmiejesz się,
że to
już nie soft
i powinienem
być zażenowany.
Potem
poprawiasz kadr,
zrzucasz przesłony.
Ustawiam
światłoczułość
na najbardziej
wrażliwe ISO.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
:)tak właśnie;)ja nie znałem ani jednego ani drugiego słowa i znaczenia
uczyłem się ojczystej mowy, a ... ojciec był staroświoecki;) myślałem że już jest dziewięć głosów, zaraz będzie, chciałem dodać żebył uważał żeby przypadkiem nie wsiąknąć w matryce;) a pprzesłona się rozchyla, wpuszczając więcej lub mniej światła choć może z takich szczegółów zdajesz sobie sprawę, ja bym napisał że lubię ciasne przesłony i tą całą głębię;)pozdrawiamMusialam" pogłowkowac",zeby ulozyc
sobie odpowiedz ,"co tez autor miał na myśli"?My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Też bym była za event’em.My rating
My rating
My rating
Tu, było...
...więc event.Gdyby nie było to iment.
Nie wiem !
Z naszego ostatniego imentu czy event’u ? Proszę o poradę. Event – oznacza zorganizowane , zaplanowane spotkanie o ściśle określonym celu. Słowo ,, iment "występuje w języku polskim tylko w wyrażeniu ,,do imentu’’- co oznacza całkowicie, zupełnie, do cna, do końca.. W tym wierszu traktuję je jako synonim intymnej relacji miedzy podmiotem a narratorem. Czy jako metafora ,,iment” ma uzasadnienie i które jest lepsze?