Na chłodno
Słowa-motyle
ugrzęzły w kokonach.
Inne – lodem skute
w kajdanach wiecznej zimy
dziwią się słońcu
że rozkuć je chce na dobre.
Zaufać promieniom?
Czy aby wiosnę niosą?
A może mirażem są tylko
i znikną zaraz
wlecząc za sobą resztki nadziei?
Cóż dowodem być może
na miłość niepojętą
gdy serce skute lodem
w obawie przed pęknięciem
ugrzęzły w kokonach.
Inne – lodem skute
w kajdanach wiecznej zimy
dziwią się słońcu
że rozkuć je chce na dobre.
Zaufać promieniom?
Czy aby wiosnę niosą?
A może mirażem są tylko
i znikną zaraz
wlecząc za sobą resztki nadziei?
Cóż dowodem być może
na miłość niepojętą
gdy serce skute lodem
w obawie przed pęknięciem
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating