I dokąd i którędy? Po żar nasz iść dziś Boże.
Widzisz, uwiera jak kajdan uczucie,
ciemne zatęchłe i minione lata
skrępowanej codzienności,
rozrzedzonej dawki uśmiechu
myśli poszły bocznymi drogami
coby było gdyby tych kilka słów wcześniej
lub kilka słów później, i nic by nie było?
Zamknięte w pytaniu, tak nieśmiało siedzi
rozkojarzone nieme lub tępe uczucie
którego wcześniej jeszcze nic nie naostrzyło.
Łańcuch, bo widzisz, tak trzyma się myśli
i plecie ogniwa wypalanych złudzeń,
w małym ciasnym nierealnym świecie.
ciemne zatęchłe i minione lata
skrępowanej codzienności,
rozrzedzonej dawki uśmiechu
myśli poszły bocznymi drogami
coby było gdyby tych kilka słów wcześniej
lub kilka słów później, i nic by nie było?
Zamknięte w pytaniu, tak nieśmiało siedzi
rozkojarzone nieme lub tępe uczucie
którego wcześniej jeszcze nic nie naostrzyło.
Łańcuch, bo widzisz, tak trzyma się myśli
i plecie ogniwa wypalanych złudzeń,
w małym ciasnym nierealnym świecie.
- Niewola chwili | 29.01.2017
My rating
chyba nowy rok się
zaczyna, nie wiem czego mogę sobie życzyć, i nie wiem czego mogę wam, zaczyna się ciekawie, już nie będzie więcej? b ędzie trwał przemijał nie złapany, nie wykorzystany?,. i zniknie jak poprzednie, wszystkiego najlepszego, dziękuje za tyle lat już razem, kto jeszcze mnie czyta. pozdrawiam, co by nie było, każdy dzień może nas czegoś nauczyć