Rorate coeli

author:  Michał Muszalik
5.0/5 | 3


Były wczesne poranki lub późne popołudnia, migotały lampiony
pośród ulic oblanych mleczno-błętkinym półmrokiem.
Ludzie szli po nowinę, że już przyszedł, już jest.

O tych niezwykłych porach rozświetlonych nadzieją
zbierano się na odwagę pokonywania chodników, białego puchu.

Za każdym razem anioł zstępował o jeden stopień
i drgał cały kościół w napięciu, że tak blisko, już prawie.

Były wczesne poranki lub późne popołudnia,
błagano usilnie niebiosa, żeby spuściły rosę,
one się zlitowały po całych czterech tygodniach.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Mój komentarz

To jest bardzo dobry materiał na dobry wiersz ale chyba zbyt szybko został napisany. Rorate coeli desuper to ważne słowa dla adwentu, pytanie tylko czy każdy to rozumie? Puenta całkiem niezła z tymi czteremy tygodniami adwentu.
"i tak od pokoleń w kolejne pokolenia" jest niepotrzebnym stwierdzeniem. Tradycja ma to do siebie, że jest kontynuowana od pokoleń, a wiersz właśnie mówi o tradycji adwentowej.
Forma nieregularna nie zwalnia od dbałości o zapis, który jest integralną częścią wiersza. Sztuką jest opisanie wielkich emocji za pomocą niewielu słów. Warto przemyśleć jeszcze raz ten wiersz. Serdeczności dla autora.

My rating

My rating:  

My rating

My rating: