Malowanie
Czy namaluję, chcesz wiedzieć
farbami obrazki na murach
ja w miejscu nie mogę usiedzieć
chcę tworzyć, unosząc się w chmurach
maluję wszak słowem obrazy
kolorem wypełniam przestrzenie
i choćbym to robił sto razy
to przecież wszechświata nie zmienię
deszcz spadnie i farbę rozmyje
i spłucze ją gdzieś na dno morza
ja przecież i tak wiem, że żyję
i w trawie się mokrej położę
popatrzę na chmury od dołu
pomyślę, jak łatwo być bogiem
nie trzeba wielkiego mozołu
by stopę postawić za progiem
i przejść przez te drzwi malowane
odsunąć tę mglistą zasłonę
by dojrzeć, co nie jest schowane
lecz drugą lusterka jest stroną
ukaże się świat jasny, prosty
bez strachu i bez zakłamania
a ludzie zbudują znów mosty
do prawdy i do poznawania
ponownie zatańczę na trawie
w deszcz znowu się cały zanurzę
i wtedy moc słowa to sprawi
że wzlecę do Słońca na chmurze
i powiem Wam wszystkim, że słowo
zamieni się w światy srebrzyste
i wszystko pojmiecie na nowo
i wszystko znów będzie tak czyste...
farbami obrazki na murach
ja w miejscu nie mogę usiedzieć
chcę tworzyć, unosząc się w chmurach
maluję wszak słowem obrazy
kolorem wypełniam przestrzenie
i choćbym to robił sto razy
to przecież wszechświata nie zmienię
deszcz spadnie i farbę rozmyje
i spłucze ją gdzieś na dno morza
ja przecież i tak wiem, że żyję
i w trawie się mokrej położę
popatrzę na chmury od dołu
pomyślę, jak łatwo być bogiem
nie trzeba wielkiego mozołu
by stopę postawić za progiem
i przejść przez te drzwi malowane
odsunąć tę mglistą zasłonę
by dojrzeć, co nie jest schowane
lecz drugą lusterka jest stroną
ukaże się świat jasny, prosty
bez strachu i bez zakłamania
a ludzie zbudują znów mosty
do prawdy i do poznawania
ponownie zatańczę na trawie
w deszcz znowu się cały zanurzę
i wtedy moc słowa to sprawi
że wzlecę do Słońca na chmurze
i powiem Wam wszystkim, że słowo
zamieni się w światy srebrzyste
i wszystko pojmiecie na nowo
i wszystko znów będzie tak czyste...

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating