bez nostalgi
wiosna za oknem w drzewach
nam śpiewa
i wiatr udaje że go tam nie ma
deszcz gra wesolo
jak nikt na świecie
na parapecie
bal maturalny w bucikach z bajki
słońce we włosach
sukienka w kwiatki
namalowany samotny księżyc
i pan Gałczyński
z kwiatem konwalii
tęskni z obrazu do swej Natalii
takie nostalgie nie rosną teraz
na żadnym świecie
nam śpiewa
i wiatr udaje że go tam nie ma
deszcz gra wesolo
jak nikt na świecie
na parapecie
bal maturalny w bucikach z bajki
słońce we włosach
sukienka w kwiatki
namalowany samotny księżyc
i pan Gałczyński
z kwiatem konwalii
tęskni z obrazu do swej Natalii
takie nostalgie nie rosną teraz
na żadnym świecie
My rating
@
Tomek fajnie to zaaranzowales dzieki pomysle jak to zmienic ten wiersz napisalam dawno temu brak plynnej narracji widzeMy rating
My rating
albo
w ostatniej linijce 2 zwrotki inaczej..."w sukience - ja bosa..." zamiast "- ty bosa..."
a może tak?
przepraszam, że wtrącam - zazwyczaj tego nie robię, ale ten Twój pomysł jest całkiem super. Można by tylko troszkę doszlifować...wiosna za oknem w drzewach
nam śpiewa
choć wiatr udaje, że śpiew ów nic nie wart
deszcz gra wesolo
jak nikt na świecie
na parapecie
bal maturalny w bucikach z bajki
słońce we włosach
kokardy i krajki
w sukience - ty bosa...
księżyc samotny chudnie z tęsknoty
i pan Gałczyński z kwiatem konwalii
wygląda z obrazu swojej Natalii
prosząc o dotyk
takie nostalgie nie rosną teraz
skończyła się dawno na świecie ich era