samotność

author:  Karol Kannenberg
5.0/5 | 8


jest ciasną skórą
tężejącą z biegiem lat
czasami pęka w szwach
świeci na krótko towarzysko

ludzie się dziwią
jak to możliwe
gbur pobłażliwie
uśmiecha się mówią

niestety prześwit wrażliwy
jest szybko zaszyty
ludzie są nie warci
komitywy

na pastwę życia
samotność stawia
swoją niezależność uprawia
partyzancko z ukrycia

samotność późnymi latami
sama sobie daje się we znaki
gdy już sił zabraknie do walki
z wiatrakami



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
14.11.2014,  mroźny

@ Marek Porąbka

dziękuję Marku za łagodność - gdzie mi tam do Kochanowski, ja chłopak pomorski.

Byłoby oryginalnie...

...gdyby ostatnia zwrotka kończyła wiersz tak;
samotność późnymi laty
sama sobie daje się we znaki
gdy już sił zabraknie do walki
z wiatraki
(tak po Kochanowsku, gdzie słowicy i szpacy wdzięcznie narzekają).
Karolu to tylko dywagacja, nic nie musisz zmieniać.

My rating

My rating:  
13.11.2014,  pola

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
13.11.2014,  A.L.

My rating

My rating: