Jabłko

author:  Piotr Paschke
5.0/5 | 6


Świat,
świt –
wszystko jedno.

Zamknij mnie w lędźwiach,
pozwól wytrwać, gdzie najbezpieczniej,
nasycić w końcu.

Utrwalę siebie w milczeniu,
zadrżę w posadach –
ból.

Przyzwolenie na
wyrośnie nawet z pękniętego nasienia.

Moja jabłoń wzrośnie samotnie
w tobie;
dookoła sad suchych już pni,
tylko twoja jaskinia pustych ciał.

Przestałem się bać obcych drzew,
powściągliwie głębokich zanurzeń,

nawet wewnątrz starannie wyprofilowanych siekier.

Przyjmę je, bezpieczny w tobie,
Jak słowo : świat –
Najważniejsze

Świt będzie
ostatnim wydechem,
ostatnim ogryzkiem,



po ostatecznej porze siewu.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
14.11.2014,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

poetyka niedopowiedzeń i konkretu - dobre
My rating:  
13.11.2014,  jacek bogdan

My rating

My rating:  
13.11.2014,  A.L.

Hm...

...zadumałem się.

My rating

My rating: