Poemat stanów emocyjnych

author:  Piotr Paschke
5.0/5 | 4


Spadło i zgasło

Od teraz bezmyślny poemat
będzie udawał dyrygowanie światłem
według własnego uznania

Spadło i zdechło
a kilka minut temu
wraz z nim i cisza
znudzona wygłaszaniem tyrad o celu i jego kresie

Spadło
szczelnie otoczone imitacjami oryginałów
trudnych do zapamiętania
bo pamięć to tylko koślawo nabazgrana
sterta wspomnień
ustawionych zawsze tak szeroko
że wystarczy jeden krok nie w tę stronę

Spadło
samo nie wie ile traci
próbując się podnieść

Zaledwie nikły odstęp od ziemi
poszedł małymi kroczkami
umierać z miłości prawie nie oddychając

Spadło
i wciąż nie potrafi zrozumieć namiętnych tyrad
ohydnie słodkich od obaw
o sprawy na tyle śmieszne
by nie spojrzeć im w oczy nie szturchając oddechów

To skraca
to wydłuża
to zastyga w bezmyślnym zadawaniu pytań
jak oglądać w nieskończoność tę samą odległość
ze zbyt wielu stron
wyludnienia

Zapada w pospolity
biernie bezmyślny
stan wątłych emocji



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
24.10.2014,  pola

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: