daleka droga
coraz więcej
świec drży z zimna na wietrze
i w marmurze zastyga modlitwa
jeden za drugim
wędrują aniołowie w wieczność
a jesień znów taka słoneczna
świec drży z zimna na wietrze
i w marmurze zastyga modlitwa
jeden za drugim
wędrują aniołowie w wieczność
a jesień znów taka słoneczna
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating