aspekt
kochał jeszcze te chwile
już martwe przebyte
i lata uschnięte jak róż
zakurzone bukiety
lubił graną życzliwość
konserwy dobrych rad
uśmiechy mrożone
starczały na dłuższy czas
obojętne było klepanie pleców
na zapas chwalenie
nie ogrzewało serca
pustych słów mówienie
osiągnięty cel tracił jego czas
uwielbiał tylko drogę do niego
szedł zawsze dłuższą by spotkać
życia szczery twardy los
już martwe przebyte
i lata uschnięte jak róż
zakurzone bukiety
lubił graną życzliwość
konserwy dobrych rad
uśmiechy mrożone
starczały na dłuższy czas
obojętne było klepanie pleców
na zapas chwalenie
nie ogrzewało serca
pustych słów mówienie
osiągnięty cel tracił jego czas
uwielbiał tylko drogę do niego
szedł zawsze dłuższą by spotkać
życia szczery twardy los
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating