wiatr

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 6


to nie godzina. to życie się spełnia.
pieszczoty nie są sprawą przypadku.

w dolinie
ciała
- oaza.

tu się zatrzymam sypać
ciepłem po ramionach
i plecach. na tej równinie pogody
ciała. w delikatnej mgle ja
klaun staram się. zszedłem z krzyża
nawilżam ziarna piasku które trzymają różę.

zasłaniam pusty krzyż hamakiem
- umocowany - silnym bambusem
z jednej strony róża
i z drugiej krzyż.
buja się siatka w stronę róży i krzyża
na zmianę róża i klaun i krzyż
- gorący piasek na plecach
dotyka delikatnie - paznokcie to ja
śpij
śpij
ten wiatr to też ja



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
01.10.2014,  pola

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
30.09.2014,  A.L.

My rating

My rating: