Święty
Karykaturzystom rzeczywistości
Kiedyś człowiek
teraz z człowieczeństwa wyklęty
pozbawiany cienkiego naskórka grzechu
o ukamienowanym martwym uśmiechem
niczym kolorowe szkiełko w ornamencie
świątynnych witraży które mamią
przeretuszowaną wielkością postaci
w których tylko diabeł staje się realny
ktoś kto taki obraz przedstawia
bliźnich z wiary ograbiał
porzeczkę ustawiając wysoko
gdzie nie dosięga myśl i oko
które w świętego się wpatruje
do swego dopasować nie umie
a przecież on także był
ziemsko zwyczajny
kochał ludzi
na nartach jeździł
i lubił żarty
a ja wciąż wierze
że święty
przede wszystkim
był i jest człowiekiem
Kiedyś człowiek
teraz z człowieczeństwa wyklęty
pozbawiany cienkiego naskórka grzechu
o ukamienowanym martwym uśmiechem
niczym kolorowe szkiełko w ornamencie
świątynnych witraży które mamią
przeretuszowaną wielkością postaci
w których tylko diabeł staje się realny
ktoś kto taki obraz przedstawia
bliźnich z wiary ograbiał
porzeczkę ustawiając wysoko
gdzie nie dosięga myśl i oko
które w świętego się wpatruje
do swego dopasować nie umie
a przecież on także był
ziemsko zwyczajny
kochał ludzi
na nartach jeździł
i lubił żarty
a ja wciąż wierze
że święty
przede wszystkim
był i jest człowiekiem
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Świetny wiersz."a przecież on także był
ziemsko zwyczajny
kochał ludzi
na nartach jeździł
i lubił żarty
a ja wciąż wierze
że święty
przede wszystkim
był i jest człowiekiem "
My rating
My rating
My rating