Plotki

author:  Przemek Trenk
5.0/5 | 8


Przechodzę z sobą
na drugą stronę
ulicy

Złapałem się za ręce
i przeprowadzam
Przemka przez jezdnię

Oczy utrwaliły
wszystko na pamięć
choć myśl się niepokoi

Wszystko się przecież
zdarzyć może
rozpędzony motocyklista

Awaria świateł
i Bóg jedyny wie
co jeszcze

A zmarszczek przybywa
jeszcze tylko krok
może dwa

Odbicie w kałuży
kurze łapki
już chodnik
nie zagapić się

Ludzie powiadają
że po drugiej stronie
słońce świeci mocniej


Plotki.....



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

jak mi się podoba logika tego wiersza, bardzo mi odpowiada ten stopień abstrakcji i puenta
My rating:  

Moja ocena

Oj, piękny ten wiersz!

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
24.08.2014,  A.L.