List do Ojca
Jeśli pozwolisz, dzisiaj list do Ciebie napiszę.
Chwilowo mieszkam w Niemczech.
Chłonę obce dla mnie widoki, podglądam.
Wiesz że ciągle mam nad głową to samo błękitne i wciąż niepojęte
przeze mnie niebo?
Gdziekolwiek nie stanę na tym ziemskim globie.
Ziemia, taka mała, niby okrągła i nieforemna piłeczka.
Czasem milczę, patrząc na Twoją fotografię.
Potem biorę pióro do ręki i piszę, piszę nałogowo.
O tym że liście wkrótce spadną z drzew, że wspominam wciąż tę naszą
przechadzkę po lesie, że tak strasznie mi.....
Ale może wystarczy już o mnie.
Chciałbym zapytać co u Ciebie?
Dobrze Ci tam wysoko?
Szkoda że Ciebie tu tak mało.
Czasem czuję się tu zagubiony, mam przecież naturę człowieka.
Duszę a w niej ukryty głęboko Twój skarb.
Serce które mi dałeś.
Może jutro napiszę więcej.
Dziś nie dojdzie mój list, bo zapomniałeś mi podać kod pocztowy do nieba.....
Chwilowo mieszkam w Niemczech.
Chłonę obce dla mnie widoki, podglądam.
Wiesz że ciągle mam nad głową to samo błękitne i wciąż niepojęte
przeze mnie niebo?
Gdziekolwiek nie stanę na tym ziemskim globie.
Ziemia, taka mała, niby okrągła i nieforemna piłeczka.
Czasem milczę, patrząc na Twoją fotografię.
Potem biorę pióro do ręki i piszę, piszę nałogowo.
O tym że liście wkrótce spadną z drzew, że wspominam wciąż tę naszą
przechadzkę po lesie, że tak strasznie mi.....
Ale może wystarczy już o mnie.
Chciałbym zapytać co u Ciebie?
Dobrze Ci tam wysoko?
Szkoda że Ciebie tu tak mało.
Czasem czuję się tu zagubiony, mam przecież naturę człowieka.
Duszę a w niej ukryty głęboko Twój skarb.
Serce które mi dałeś.
Może jutro napiszę więcej.
Dziś nie dojdzie mój list, bo zapomniałeś mi podać kod pocztowy do nieba.....
My rating
My rating