Picie do lustra

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 9


Siedzę sobie wygodnie, zerkając w lusterko,
nad głową rzeka myśli zawzięcie bulgocze,
za oknem grzmiąc wędruje gdzieś wszelkie pojęcie,
a ja się relaksuję i z lusterkiem droczę.

Moimi oczętami maślanymi łypie,
wysyła głupie minki, całuski i zezy,
kusi, szczuje i nęci, od stóp do głów mierzy,
aż mnie głód dusi w dołku i ochota szczypie.

Już dłużej nie wytrzymam - sięgam po butelkę.
Lusterko się uśmiecha, czekanie aż kwiczy.
Pierwszy grzdylek wychylam ku radości wielkiej,
zwierciadło się kokosi i na więcej liczy.

Buźka, cmok, bruderszafcik. Piękniejemy społem.
Fryzurka się rozplata, oczka mgłą zachodzą.
Iskrzy. Chemia się wzmaga, komplementy rodzą.
Kolejny kieliszeczek - ups! - ja już pod stołem!

Zwierciadło w ramie stoi, ja leżę jak długa.
Trochę mi niewygodnie na zimnych kafelkach.
A ono chłodem bodzie i za słabość ruga,
tak to się zwykle kończy picie do lusterka.

RC 4.08.14



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
06.08.2014,  ParaNormal

Hello Renata Cygan

Hello Renata Cygan

It is very interesting that you poetry

Comments by Chinese poet fengwenshusanglin

My rating

My rating:  
04.08.2014,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.08.2014,  pola

My rating

My rating:  
04.08.2014,  zdzisław

Moja ocena

Ponieważ nic nie ma w tekście o tym co jest pite, zakładam że to "lemoniada".
Czwarta zwrotka ; miodek.
He, he.

My rating: