Do malarza
Natchnione kreski, święte plamy, zaschnięty
szept w kącikach ust wielkich dam z kadru
wynurza się cień z przestrzeloną głową, gdzieś
tam z ciemności i jasności odbierz tej chwili
nadmiernego patosu wchodząc w pusty,
zwyczajny krajobraz zatrzymanego czasu
szept w kącikach ust wielkich dam z kadru
wynurza się cień z przestrzeloną głową, gdzieś
tam z ciemności i jasności odbierz tej chwili
nadmiernego patosu wchodząc w pusty,
zwyczajny krajobraz zatrzymanego czasu

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating