Zgnuśniałam
uświerkłam zgnuśniałam przywiędłam
z początku niebacznie bez wstrząsów
powoli krok sczezł mina zrzedła
w rytm fałszów i mdłych oczopląsów
przygniotło wtłoczyło w czeluście
za każdym zakrętem coś bodzie
los drwi trąc opuszkiem po spuście
choć walczę - zostałam na lodzie
nie sypiam nie jadam znów piję
gnam w mrok niczym Speedy Gonzales
marchewki wciąż skąpią lecz kijem
częstują raz po raz w zapale
zgnuśniałam skurczyłam się zwiędłam
przykładnie stawiana do pionu
bo przecież o mrówki świat nie dba
a życie w twarz drwi bez pardonu
pacynka smerfetka muminek
westalka domowych landszaftów
posypię popiołem swą winę
przytaknę do taktu do taktu
RC 21.07.14
z początku niebacznie bez wstrząsów
powoli krok sczezł mina zrzedła
w rytm fałszów i mdłych oczopląsów
przygniotło wtłoczyło w czeluście
za każdym zakrętem coś bodzie
los drwi trąc opuszkiem po spuście
choć walczę - zostałam na lodzie
nie sypiam nie jadam znów piję
gnam w mrok niczym Speedy Gonzales
marchewki wciąż skąpią lecz kijem
częstują raz po raz w zapale
zgnuśniałam skurczyłam się zwiędłam
przykładnie stawiana do pionu
bo przecież o mrówki świat nie dba
a życie w twarz drwi bez pardonu
pacynka smerfetka muminek
westalka domowych landszaftów
posypię popiołem swą winę
przytaknę do taktu do taktu
RC 21.07.14
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Jeszcze o pożytkach płynących z gnuśnienia
Przypomniał mi się wierszyk, chyba Sztaudyngera, co zaczynał się tak;Gnuśnym Guciem
gardziła gorąca Gryzelda...
i takie tam dalej.
@
Najfajniejsze jest zawsze to oczekiwanie na to czym nas zaskoczysz w kolejnym wierszu.Wiele pogody i słońca.
Marku,
Ciesze sie, ze nucisz :))Nic mnie bardziej nie cieszy niz mozliwosc ucieszenia blizniego :)))
Pozdrawiam Cie serdecznie :))
Moja ocena
Och, jak mi się podoba ten Speedy Gonzales.Już nucę; La, lalala, lalalalala lalala....