Mazurek

0.0/5 | 0


Sprawiedliwość, Zosiu śmiała!
Serceś mi jak nic zabrała,
Pode drzwiami niech nie stoję
Za skradzione serce moje.

Wszakżem przecię chłopak godny,
I ochoczy, i swobodny,
Od Krakowa do Lublina
Każda lubi mię dziewczyna.

Ani szpetne na mnie stroje,
Wonią sianem łąki moje;
Mam ja trzody, pola, gaje,
A serduszka wciąż nie staje.

Oj! zdradliwe twe oczęta
Długo człowiek popamięta!
Zosiu, Zosiu, nie bądź sroga!
Ja cię kocham, bój się Boga!

rate




 
COMMENTS


AmericanالعربيةAustralianCanadianČeskýDeutschEnglishEspañolEestiFrançaisΕλληνικάIcelandicעבריعراقيItalianoIrishCatalà한국의NederlandsNew ZealandNorskPolskiPortuguêsPусскийSlovenskiScotsSouth AfricaSuomiYкраїнський
English