Patrzałam ślepnąc

author:  renee
5.0/5 | 8


Dokąd i gdzie prowadzi
mnie ten ból goryczy
poniżona kłamstwem
upadam z siłą nasączonej
szmaty niezawiniona naiwność

ufać by wyrwać serce
nie będziesz budować
szczęścia kosztem krzywdy
drugiego człowieka bo dusza
pracuje na swoje niebo
czasem rozum tracąc

Kiedy dopokąd zniknę
zanim miłość mnie dogoni
czysta prawda wieczności
powstanie z dziur pustki
czyja będę już na zawsze

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.07.2014,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
11.07.2014,  A.L.

My rating

My rating: