Niedościgle

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 12


swoje piwne oczy posyłasz daleko
uwikłany w życie pomiędzy prawdami
z księżycem na bakier falami na przekór
powleczony światłem przepływasz smugami

wokół nas tramwaje pełne rozczarowań
głuchy hałas dziobie ranek tętni bólem
w zwitkach oczekiwań krzty nadziei chowam
by je ukołysać w ciepłych dłoniach czule

jak wolny elektron wisisz nad pęknięciem
w słońcu co się łasi u stóp złudnym blaskiem
czekanie zawiewa na każdym zakręcie
a ty wciąż przymierzasz uśmiechy i maski

nosisz się nad ziemią ja mknę po ścierniskach
czasem zbliżasz usta więc spijam cię duszkiem
poranione stopy krwawią a wiatr śwista
rzucając mnie z kąta w kącik jak wydmuszkę

RC 29.06.14



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
01.07.2014,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
30.06.2014,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
30.06.2014,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
30.06.2014,  kate

My rating

My rating:  
30.06.2014,  ParaNormal

My rating

My rating:  

My rating

My rating: