jedyna noc

author:  Karol Kannenberg
5.0/5 | 8


kocham cię szepnęłaś leniwie
fale twoich wzburzonych włosów
topiły moją twarz gdzieś pomiędzy
wybrzeżami Arcachon a Royan
umierałem szczęśliwy
agonią naszej miłości

lekki powiew od strony morza
ruszał leniwie firanką
spałaś spokojnie głęboko
muskałem uśmiechem twoje
usta rodząc w sobie iskierkę
chęci nowego życia

jutrzenka zbudziła mnie pustką
głębokiej otchłani pustego łoża
odeszłaś cicho jak przyszłaś
adieu nieposkromiona
jedyna noco...



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
13.06.2014,  mroźny

My rating

My rating:  
13.06.2014,  renee

My rating

My rating:  
13.06.2014,  A.L.

My rating

My rating:  
13.06.2014,  zdzisław

My rating

My rating:  

My rating

My rating: