o pragnieniu
utrącony dzban
ciśnij w kąt
nie nasyci już
spierzchniętych ust
nie nakarmi oczu
światłem czarna dziura
ani nawet twoja dłoń
przed spojrzeniem złym
wścibskich srok
perły nie ochroni
zagryzasz zębami ból
przełykasz pustynny piach
ale nie czas jeszcze
na sępi żer
i umieranie
ciśnij w kąt
nie nasyci już
spierzchniętych ust
nie nakarmi oczu
światłem czarna dziura
ani nawet twoja dłoń
przed spojrzeniem złym
wścibskich srok
perły nie ochroni
zagryzasz zębami ból
przełykasz pustynny piach
ale nie czas jeszcze
na sępi żer
i umieranie
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating