Zapuszczę sobie dredy
rozsypane urazy
wybujałe hortensje
i ten żal co poddusza ochoty
w miejscu snów bohomazy
posplatane w pretensje
i koślawo tańczone fokstroty
płacz zawiewa od wschodu
łapię łzy w pusty flakon
by zakopać pod dębem głęboko
radość gnije od spodu
zafałszował się akord
dni i noce bezbrzeżnie się wloką
wymajaczyć chcę nowe
drogowskazy przy drodze
by się odbić i wzlecieć jak kiedyś
okulary różowe
i tatuaż na nodze
wiatr na twarzy wór śmiechu i dredy
RC 27.05.14
wybujałe hortensje
i ten żal co poddusza ochoty
w miejscu snów bohomazy
posplatane w pretensje
i koślawo tańczone fokstroty
płacz zawiewa od wschodu
łapię łzy w pusty flakon
by zakopać pod dębem głęboko
radość gnije od spodu
zafałszował się akord
dni i noce bezbrzeżnie się wloką
wymajaczyć chcę nowe
drogowskazy przy drodze
by się odbić i wzlecieć jak kiedyś
okulary różowe
i tatuaż na nodze
wiatr na twarzy wór śmiechu i dredy
RC 27.05.14
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Ale to się śpiewa.Samo!
My rating