ty i ja
na kocią łapę
spowici w ciepłe futerka
naszych wyznań
kapitulacja kontroli
łasimy się do siebie
napływami gorących
fal upalnych uczuć
bez tchu i myśli
wisząc pomiędzy
Słońcem i Księżycem
bez słów tylko dotyk
gest i spojrzenie
ty i ja
tak boli
upaja
ten syndrom
spowici w ciepłe futerka
naszych wyznań
kapitulacja kontroli
łasimy się do siebie
napływami gorących
fal upalnych uczuć
bez tchu i myśli
wisząc pomiędzy
Słońcem i Księżycem
bez słów tylko dotyk
gest i spojrzenie
ty i ja
tak boli
upaja
ten syndrom
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating