cierpko
cierpko
pod tym niebem nie ma słońca
był początek nie ma końca
zniknął korzeń pod tym krzewem
nie ma cienia pod mym drzewem
brakło ciszy w głośnych słowach
nie ma kwiatów w tych ogrodach
nie ma wody w głębi studni
i dziedziniec się wyludnił
w złotych włosach nie ma wiatru
w polnych kwiatach nie ma płatków
brak powagi w męskim głosie
i odwagi w ślepym losie
nie ma zdumień w cnych złudzeniach
blasku nie ma też w spojrzeniach
nie ma deszczu z ciężkiej chmury
milczą dźwięki klawiatury
w tym tunelu nie ma światła
tęcza dni cokolwiek zblakła
szczyty gór też całkiem nisko
jest samotna stara przyszłość
pod tym niebem nie ma słońca
był początek nie ma końca
zniknął korzeń pod tym krzewem
nie ma cienia pod mym drzewem
brakło ciszy w głośnych słowach
nie ma kwiatów w tych ogrodach
nie ma wody w głębi studni
i dziedziniec się wyludnił
w złotych włosach nie ma wiatru
w polnych kwiatach nie ma płatków
brak powagi w męskim głosie
i odwagi w ślepym losie
nie ma zdumień w cnych złudzeniach
blasku nie ma też w spojrzeniach
nie ma deszczu z ciężkiej chmury
milczą dźwięki klawiatury
w tym tunelu nie ma światła
tęcza dni cokolwiek zblakła
szczyty gór też całkiem nisko
jest samotna stara przyszłość
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
śliczny tekst, zgrabny i czyta się gładko, ale czemu taki muzyk i poeta tak dołuje mnieMy rating
My rating