ech poezjo
mydlane bańki tęczowe zjawy
wspomnienia pocałunki kwiaty
i serenady nocne marki
księżyc upycha do szuflady
już późno ciemno za oknem cisza
dzieci i ptaki śpią bo muszą
znów jestem sama na małej wyspie
jakby nikogo tu nie było
jak dobrze że są jeszcze wiersze
te o miłości i o niczym
gdy wino na śnieżnym obrusie
wylało bajkę o księżycu
weno wierszowa czy z Wenecji
przybyłaś tu na moją wyspę
ech wszystko jedno twoje zdrowie
bez ciebie rymu by nie było
wspomnienia pocałunki kwiaty
i serenady nocne marki
księżyc upycha do szuflady
już późno ciemno za oknem cisza
dzieci i ptaki śpią bo muszą
znów jestem sama na małej wyspie
jakby nikogo tu nie było
jak dobrze że są jeszcze wiersze
te o miłości i o niczym
gdy wino na śnieżnym obrusie
wylało bajkę o księżycu
weno wierszowa czy z Wenecji
przybyłaś tu na moją wyspę
ech wszystko jedno twoje zdrowie
bez ciebie rymu by nie było
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating