Stacja XXI
w cieniu śmierci rodzi się życie
na aksamitnej pościeli spoczywa miłość
w pączek róży wdziera się słońce
kolce kaleczą bose stopy wędrowca
niewyjałowiony z grzechu człowiek
układa na swej drodze gałązki cierniowe
z Internetu fałszywą receptą na szczęście
upatruje zwycięstwa w swym męstwie
a rozpięta na drewnianej konstrukcji krzyża
dogorywa w samotności Boska sprawiedliwość
kiedy prawo niczym oliwa
na wierzch nie zdoła się przebić
chmury podążają ścieżką nieba milcząc
na aksamitnej pościeli spoczywa miłość
w pączek róży wdziera się słońce
kolce kaleczą bose stopy wędrowca
niewyjałowiony z grzechu człowiek
układa na swej drodze gałązki cierniowe
z Internetu fałszywą receptą na szczęście
upatruje zwycięstwa w swym męstwie
a rozpięta na drewnianej konstrukcji krzyża
dogorywa w samotności Boska sprawiedliwość
kiedy prawo niczym oliwa
na wierzch nie zdoła się przebić
chmury podążają ścieżką nieba milcząc
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
szczególnie tytuł mi się podoba. dobrych świąt !