historia
to czas, który nie przepada
jak wędrowiec zagubiony
pośród głębiny mrocznego lasu
to wspomnienia jakie okupują
krużganki wąskich korytarzy
mojej kory mózgowej
po której przechadzają się
pielgrzymki moich sętymentów
to niewidoczne cienie
powiek, osłaniających
świecące jak pochodnie
twoje zielone oczy
w których odbijają się
niezmierzone połacie pokory
duszy oczekującej modlitwy
spragnionej zasłużonego spokoju
to historia
której nie zmiecie
powiew kolejnych zdarzeń
jak wędrowiec zagubiony
pośród głębiny mrocznego lasu
to wspomnienia jakie okupują
krużganki wąskich korytarzy
mojej kory mózgowej
po której przechadzają się
pielgrzymki moich sętymentów
to niewidoczne cienie
powiek, osłaniających
świecące jak pochodnie
twoje zielone oczy
w których odbijają się
niezmierzone połacie pokory
duszy oczekującej modlitwy
spragnionej zasłużonego spokoju
to historia
której nie zmiecie
powiew kolejnych zdarzeń
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating