W entuzjaźmie dla nowości
Piski, śmichy i chichoty w pełnym słońcu
W pokłonie dla nowości
W pokłonie dla początku
W pokłonie dla oddechu
W pokłonie dla czystej wielkiej niewiadomej
Potrącają się łokciami w nerwach czy nie znikną
W przybrudzeniu
W skończy się tak jak zawsze
W na co mi to wszystko
Póki co wątpliwości ślepną w blasku
W pokłonie dla nowości
W pokłonie dla początku
W pokłonie dla oddechu
W pokłonie dla czystej wielkiej niewiadomej
Potrącają się łokciami w nerwach czy nie znikną
W przybrudzeniu
W skończy się tak jak zawsze
W na co mi to wszystko
Póki co wątpliwości ślepną w blasku
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating