(IPOGS, Freestyle) eskimoska
ze zmrożonym uśmiechem pełnym iskrzących promieni
stoi jak zapomniane słowo na skrzyżowaniu zdania
nie widocznym schłodzonym gestem dzień
do drzemki lubieżnym ruchem nakłania
nieśmiało przymykam wrota sennych oczu
a już od progu zmyślone postacie kroczą
a przecież zimy już nie ma przebiśniegiem
porasta sosnowa polana
ja stronę wiosny podążam
eskimoska pozostaje sama
stoi jak zapomniane słowo na skrzyżowaniu zdania
nie widocznym schłodzonym gestem dzień
do drzemki lubieżnym ruchem nakłania
nieśmiało przymykam wrota sennych oczu
a już od progu zmyślone postacie kroczą
a przecież zimy już nie ma przebiśniegiem
porasta sosnowa polana
ja stronę wiosny podążam
eskimoska pozostaje sama
My rating
My rating
My rating
My rating