z przemoczenia
deszcz pada już tak długo
że wypłukał wszystkie przykazania
ludzie nie wierzą aniołom stróżom
w ich nieprzemakalność
mesjasz przelewa deszczówkę z nieba
do rynny jak krew swoją
wina też zresztą nikomu już nie brak
bo dawno nie było tutaj wesela
ani pogrzebu
najchętniej dałbym ci w pysk boże
że wypłukał wszystkie przykazania
ludzie nie wierzą aniołom stróżom
w ich nieprzemakalność
mesjasz przelewa deszczówkę z nieba
do rynny jak krew swoją
wina też zresztą nikomu już nie brak
bo dawno nie było tutaj wesela
ani pogrzebu
najchętniej dałbym ci w pysk boże
My rating
@Agata
dziękuję, to miłe :)Moja ocena
ŚMIESZKU PRZYDROŻNY;lubię cztać Twoje wiersze.....wyobrażam sobie,że podróżujesz po kraju w korowodzie cygańskich Taborów i to jeszcze bardziej podsyca mą wyobraźnię , a także ocenę,ale nie jestem osobą pytającą,tylko widzem z przyjemnością czytam, to co Napisałeś , pozostawiasz mnie w nie pewności.
Wyobrażam sobie dalszy ciąg ; bywa iż sama domyślam się końca Twego Utworu,,,i to sprawia mi Przyjemność.
Pozdrowienia
AgataCichoń-Janik
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating