diego
Diego
Rozchwiane owdowiałym
strachem bytowanie
dobiega kresu
konasz więc samotnie
przy drzwiach otwartych
niedorzecznych pragnień
okaleczony stokrotnie.
Wszystkie twoje noce
chciwie wypełniły
półmroki przeszłości
zaplątane w ciszę
giniesz pod gruzami
rozdętych ambicji
w otoczeniu mitów
i minionych chwil.
Znajdujesz zrozumienie wędrówki
u jej kresu pospolitego
nieleczoną samotność
zdradzisz drżeniem warg
w codziennej modlitwie .
Rozchwiane owdowiałym
strachem bytowanie
dobiega kresu
konasz więc samotnie
przy drzwiach otwartych
niedorzecznych pragnień
okaleczony stokrotnie.
Wszystkie twoje noce
chciwie wypełniły
półmroki przeszłości
zaplątane w ciszę
giniesz pod gruzami
rozdętych ambicji
w otoczeniu mitów
i minionych chwil.
Znajdujesz zrozumienie wędrówki
u jej kresu pospolitego
nieleczoną samotność
zdradzisz drżeniem warg
w codziennej modlitwie .
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@
giniesz pod gruzamirozdętych ambicji ...to jest dobre , super metafora a wiersz skarzypyta
My rating
Moja ocena
Diego, bardzo mi się podoba ten wiersz, możedlatego, że rozumiem ten przekaz
a wersy:
...nieleczoną samotność zdradzisz drżeniem warg
uczucie osamotnienia zginie w codziennej modlitwie..
- są piękne...
Serdecznie pozdrawiam :))