bezczelnie (A.Osieckiej)

5.0/5 | 11


bezczelnie (A.Osieckiej)

mam tyle wad zapyziałych
co kłują w oczy jak plamy
latami ugruntowanych
zmieniam je tylko miejscami
charakter paskudnie płochy
labilnie zmieniam nastroje
z radości wpadam w łez grochy
i złoszczę się za nas dwoje
tą złością zamieniam w popiół
świetliste plany i drogi
zastygam często w pół kroku
półmroczność jasna stan błogi

a ty mnie bezczelnie kochaj
choć smutne ci śpiewki przędę
choć smutek widzisz w mych oczach
to ty mnie kochaj bezczelnie
kochaj mnie za nic za wszystko
pomimo wad moich zalet
kochaj daleko i blisko
i nie przestawaj wcale

mam ciągłe luki w pamięci
obrazki chowam gdzieś w sobie
by siebie trochę poświęcić
te słowa kruche wciąż skrobię
wychodzą słowa radosne
smutnieją w drodze na papier
zawiłe choć takie proste
w zakrętach ledwo je łapię
niełatwo pisać o prawdzie
z uśmiechem w kącikach duszy
lecz może ty drogę znajdziesz
i skałę smutku poruszysz

a ty mnie bezczelnie kochaj...

www.przemekwroblewski.manifo.com

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

@:)

Pochwały zasłużone. Jak najbardziej :)
14.02.2014,  Renata Cygan

@

Gdybym ilość Twoich pochwał mógł zamienić na sztabki złota, to bank centralny mógłby mię cmoknąć... dzięki Ren ;]

Moja ocena

Ojojojojoj..... Moje klimaty.
Pieknie napisane, a co najwazniejsze - jak zauwazyl Waldemar - ma to "cos", co czyni ten tekst wyjatkowym.
Brawo :)
My rating:  
13.02.2014,  Renata Cygan

My rating

My rating:  
13.02.2014,  ParaNormal

My rating

My rating:  
12.02.2014,  Malwina

My rating

My rating:  

@

Waldemar - dziekuję pięknie... jak zauważyłeś ukradłem A. Osieckiej dwa wersy z wiersza "kiedy mnie już nie będzie" - wykorzystałem je w refrenie i wokół tego zbudowałem całość... dziekuje raz jeszcze i pozdrawiam serdecznie

My rating

My rating:  

Mój komentarz

Drogi autorze. Agnieszka Osiecka była zawsze moim niedoścignionym wzorem. Nie znałem jej osobiście, choć do dzisiaj żałuję, że nie zagadałem jej nigdy na ulicy czy w kawiarni, gdzie przesiadywała godzinami. W latach młodości moja szkoła, do której uczęszczałem znajdowała się całkiem blisko jej domu, także znałem bardzo dobrze jej dom, jej ulicę, jej ulubioną kawiarnię. Niektóre Twoje wiersze czy piosenki są bardzo podobne w klimacie do jej utworów, są piękne w swojej prostocie i takie nieopisanie śpiewne. To co rzuca się w oczy, to delikatnie dawkowany smutek, który sączy się przez Twoje wersy i nastraja czytelnika melancholijnie i marzycielsko (dokładnie tak jak u Osieckiej). Ta piosenka jest, moim skromnym zdaniem, perfekcyjna w swojej budowie, subtelnie podana i okraszona trudnym do opisania wewnętrznym czarem.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
11.02.2014,  A.L.

My rating

My rating:  

@

dzięki Marku za to Renne porównanie... miło mi... myślę że to jeden z tekstów, które spróbuję umuzycznić - bo mi coś grało cały czas przy pisaniu... pozdrowienia niezmiennne

My rating

My rating:  
11.02.2014,  mroźny

Moja ocena

Przemku nie dość że mi się podoba bo jest dobrze napisany to jeszcze pobrzękuje lekkością frazy niczym nasza ulubiona Renia Cygan.
Pozdrawiam
My rating: