Paradoks
O drogę moją pytasz?
Nie znam-
wykracza poza horyzont .
Nie idź za mną -
zamglone oczy, wciąż błądzą
na cokole życia.
Każdego dnia świat witam,
chciałam zakwitnąć- przekwitam.
Spójrz , spękane cienie na zmęczonej twarzy-
poszarzała , nie marzy,
snu nie tuli.
A noc? - bezsennie zasnuta.
Łatwo zgasnę - za życia pokuta.
Rozpadam na tysiące okruchów...
Nie idź za mną - to droga dla duchów,
ku nieznanym biegunom.
Bezkres, po którym zmierzam,
mleczną drogę splata z nieznanym.
Na cóż więc tobie niepewna droga.
Wracaj do szczęścia,
na Boga!
autor:Wiesława Bień - 2006
Nie znam-
wykracza poza horyzont .
Nie idź za mną -
zamglone oczy, wciąż błądzą
na cokole życia.
Każdego dnia świat witam,
chciałam zakwitnąć- przekwitam.
Spójrz , spękane cienie na zmęczonej twarzy-
poszarzała , nie marzy,
snu nie tuli.
A noc? - bezsennie zasnuta.
Łatwo zgasnę - za życia pokuta.
Rozpadam na tysiące okruchów...
Nie idź za mną - to droga dla duchów,
ku nieznanym biegunom.
Bezkres, po którym zmierzam,
mleczną drogę splata z nieznanym.
Na cóż więc tobie niepewna droga.
Wracaj do szczęścia,
na Boga!
autor:Wiesława Bień - 2006
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
:)))))My rating
My rating
My rating