utracone....
piękno
zapodziało się w
bałaganie rutyny
widzę zakurzone myśli
dotykam opajęczonych słów
czuję
gorzki
zardzewiały
śpiew
przed okiem krąży
półmartwa trędowata
MUCHA
pod pięta pręży się oniemiałe
skrzydło MOTYLA
nie ma barw
jest cisza.
zapodziało się w
bałaganie rutyny
widzę zakurzone myśli
dotykam opajęczonych słów
czuję
gorzki
zardzewiały
śpiew
przed okiem krąży
półmartwa trędowata
MUCHA
pod pięta pręży się oniemiałe
skrzydło MOTYLA
nie ma barw
jest cisza.

My rating
My rating
My rating
@
Dziękuję za miłe słowa i wskazówki, z pewnością w przyszłości wezmę je pod uwagę :)pozdrawiam
My rating
Moja ocena
To jest moim zdaniem bardzo dobry wiersz .To że wymaga jeszcze "dopieszczenia" technicznego to inna sprawa. Przydałoby się nieco kompresji i kilka innych drobiazgów. Ale nie one stanowią o wartości.
My rating