codzienność

author:  maga
5.0/5 | 1


słowa spadają do stóp
zmierzch je tuli
żadne nie zmieści się
w igielne ucho
żadne nie wzniesie się
ponad codzienność

zbieram na szufelkę
odbicia okien
szarość omiatam
jak pajęczynę
wrzucam do kieszeni
i wychodzę w mrok

szukać światła



 
COMMENTS


My rating

My rating: