Obuchem

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 15


wystrzeliłam wprost do nieba
w gęstym słońcu pławiąc słowa
blask oblepiał tak jak trzeba
brokat w sercu
lekka głowa

rozkwitałam ogrodami
rzeźbiąc wiersze w alabastrach
roziskrzona marzeniami
w południowych ciepłych piaskach

aż się zerwał wiatr północny
dobra passa jak pniak pękła
dzień z jasnego stał się mroczny
wena wyschła
ja przywiędłam

RC 10.12.13



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.12.2013,  mroźny

My rating

My rating:  
12.12.2013,  ParaNormal

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
11.12.2013,  kate

My rating

My rating:  
11.12.2013,  Asia Kula

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
11.12.2013,  renee

My rating

My rating:  
11.12.2013,  frymusna

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
11.12.2013,  A.L.

Moja ocena

Musimy pewnie do lutego czekać na światło.
(Albo już dziś; na Seszele albo Malediwy).
My rating:  

My rating

My rating:  
11.12.2013,  A.Ż

Moja ocena

Wena jak pogoda, zmienną jest. Pozdrawiam
My rating: